Zgodnie z zapisami w naszym Kodeksie Powinności, jako giermkowie rozpoczęliśmy treningi z bronią. Jak to robiono w średniowieczu, zaczęliśmy od drewnianych mieczy. Od siebie dodaliśmy otulinę, by przypadkiem nie skrzywdzić siebie wzajemnie podczas treningu. Każdy wykonał miecz treningowy dla siebie oraz jeden rezerwowy. Pod czujnym okiem naszego fechmistrza, pana Jarosława Dereweckiego mogliśmy oddać się wstępnemu, acz wymagającemu treningowi. Oby pot i łzy, które przy tym wylejewają zaskutkowały rycerską postawą w naszym życiu. Jednocześnie Bractwo Rycerskie prosi Państwa o pewną przysługę. Zapewne w wielu domach macie jeszcze Państwo dawno nieużywane lniane prześcieradła lub poszewki na pościel. U Was one zapewne zalegają, my wykorzystamy je z pewnością.